Na rynku powstaje coraz więcej portali, za pośrednictwem których można dokonywać testowania produktów. Jak zostać testerem i zdobywać produkty za darmo? O tym w dalszej części artykułu. Coraz więcej ludzi decyduje się dołączyć do grona testerów. Przynosi to korzyści obu stronom, zarówno firmie oferującej testowanie (w tym także producentom) jak i osobom testującym. Tester za darmo otrzymuje próbki towarów i może je w wolnej chwili przetestować i wyrazić o nich opinię. Nie zajmuje mu to dużo czasu i nie wymaga to wyrzeczeń. Oferent testowania otrzymuje zaś korzyści w postaci niezastąpionej opinii potencjalnego klienta. Testowanie jest bezpłatne. Jedyne, co jest niezbędne, by móc do niego przystąpić, to wypełnienie ankiety/zgłoszenia. W zgłoszeniu tym zawarte są niezbędne informacje o testerze, na podstawie których grupa testerów zostaje wybrana do danego badania. Po wyrażeniu chęci wzięcia udziału w testowaniu danego produktu, należy czekać na decyzję czy zostaje się zakwalifikowanym. Jeśli odpowiedź jest pozytywna, wówczas na podany w zgłoszeniu adres dostawy dostarczane zostają próbki określonych produktów. Po przetestowaniu wybranych artykułów, tester musi wypełnić ankietę z informacjami o danym produkcie. Informacje te są niezbędne do oceny testowanego produktu. Opinia ekspertów/testerów jest niezbędna dla producentów, sprzedawców itd. Dzięki niej można dokonać wyboru, który z produktów wprowadzić na rynek czy do danej sprzedaży, co w nim zmienić itp. Niektórzy producenci oferując produkty do testowania większe gabarytowo i bardziej drogocenne (np. sprzęt agd, rtv, wózki dziecięce itp.) wymagają zgłoszenia do testów w postaci amatorskiego filmu lub fotografii mających na celu przekonanie jury, że dany ekspert jest w stanie przygotować dobry i cenny film obrazujący przebieg testu. Czy łatwo zostać testerem? Niestety chętnych do testowania produktów nie brakuje. Jest ich nawet całkiem sporo, a rywalizacja jest dość duża. Nie należy się jednak zniechęcać, gdyż to producenci decydują, kto będzie testerem ich produktu. Na podstawie wypełnianych ankiet biorą pod uwagę przede wszystkim to, czy dana osoba znajduje się w ich grupie docelowej. Jakie są obowiązki testera produktów? Bycie testerem to nie tylko posiadanie przywilejów i korzyści. To także obowiązki jak wypełnianie ankiet, rozmowy z innymi oraz opiniowanie produktów. Często organizator akcji wymaga napisania recenzji, relacji, zrobienia zdjęć czy nawet nagrania filmu. Dlatego też serwisy pośredniczące w testowaniu pilnują, by testerzy wywiązywali się ze swojej roli. Brak spełnienia warunków może skończyć się blokadą konta czy nakazem zwrotu kosztów lub samego produktu. Produkty do testowania na własność? Większość z Was pewnie zastanawia się w jakim stopniu produkty, które otrzymuje się do testowania, otrzymuje się na własność. Z mojego doświadczenia mogę odpowiedzieć, że w większości przypadków produkty są zostawiane. W szczególności jeśli chodzi o ubrania, produkty spożywcze, kosmetyki czy akcesoria, które mają kontakt z ciałem np. golarka, depilator. Produkty AGD i elektronika często musi wrócić, ale nie jest to regułą. Czasami produkt taki za zgodą organizatora może u nas zostać na dłużej (przeważnie gdy wyjątkowo spodobała się nasza recenzja). Czasami także można otrzymać propozycję odkupu danego produktu w wyjątkowo promocyjnej cenie (w taki sposób otrzymałem do testów ekspres znanej marki o wartości 4500 PLN, który po 3 miesiącach odkupiłem za 1400 PLN). Cześć akcji, w których brałem udział zostało opisane pod tagiem „zdobycze” oraz w dziale „unboxing„. Czy na testowaniu produktów można zarobić? Raczej nie można mówić, że jest to profesjonalne zajęcie. Raczej to hobby, które daje dużo satysfakcji, a niekiedy profitów. Które nie zawsze są proporcjonalne do poświęconego czasu. Raczej jest to zajęcie dla osób, które mają sporo wolnego czasu i mogą sobie pozwolić na tego rodzaju aktywności. Nic więc dziwnego, że w większość akcji organizowanych z testowaniem produktów związanych jest z kosmetykami, produktami dla dzieci czy produktami spożywczymi. Najlepsze serwisy do testowania produktów 1. TRND trnd reprezentuje zupełnie nowe podejście do popularyzowania świetnych produktów i usług. Tworzy największą społeczność marek i konsumentów w Europie, aby rozwijać produkty przyszłości. 2. Streetcom Streetcom to społeczność, która ma wyjątkowe możliwości testowania produktów i usług najlepszych marek. Tu liczy się każda opinia, bo autentyzm, spontaniczne reakcje, entuzjazm i pozytywne emocje najbardziej się liczą i są wyjątkowe. Dołącz do Streetcom i bądź jednym z wyjątkowych influencerów. 3. Grono Ambasadorów Everyday EverydayMe to portal należący do koncernu Procter & Gamble i stworzona po to, aby wspierać wszystkie mamy i inspirować w działaniach, które ułatwią życie codzienne. Idealne życie i perfekcja nie są naszym celem. Wręcz przeciwnie – wiemy, że życie to wszystko to, co nie jest idealne. 4. TestMeToo W TestMeToo testuje się produkty, usługi, przestrzeń publiczną oraz produkty kultury takie jak książki, e-booki, audiobooki, filmy, wydarzenia, te bezpłatne i te biletowane, czyli wszystko, co konsumujemy cieleśnie i duchowo. Robimy to z chęci dzielenia się dobrymi rzeczami i informacjami o nich. 5. Buzzaar Buzzaar to międzynarodowa firma, która została założona w Holandii w 2009 roku. Obecnie łączymy ponad 2 miliony aktywnych agentów na całym świecie. W Polsce raczej jest średnio aktywna w ostatnim czasie. 6. Talkmarketing Talk Marketing to niszowy serwis, raczej do zadań specjalnych. Od czasu do czasu pojawiają się tam dość ciekawe akcje promocyjne – warto posiadać u nich konto. 7. Philips Product Tester Zostań testerem produktów Philips i powiedz, co o nich myślisz. Opinia dostarczy wiele cennych wskazówek pozwalających ulepszać i rozwijać produkty tej marki.
Jeżeli chcesz zostać testerem, roboty będzie dużo ale wcale nie jest najważniejsze żeby robić jak najwięcej i jak najszybciej. Ważne, żeby robić tyle, ile można. A dla każdego będzie to inna ilość pracy. Więc jeżeli nie dysponujesz wolnym czasem, będziesz musiał/a coś innego na jakiś czas odpuścić albo przeorganizować
Coraz częściej możemy natknąć się na ogłoszenia poszukujące osoby na stanowisko testera oprogramowania. Jak wygląda testowanie oprogramowania i czy szkolenie ISTQB może nam w tym pomóc? Czytajcie dalej! Testowanie oprogramowania to świetna alternatywa dla wszystkich, którzy chcą się przebranżowić lub rozwijać w zakresie IT. Wielu uważa, że istotniejsze od kompetencji twardych i znajomości branży IT będą kompetencje miękkie oraz określone cechy charakteru. Jeśli lubisz się uczyć, jesteś zmobilizowany i nie poddajesz się łatwo, a do tego wykazujesz skrupulatność i dbasz o każdy szczegół, ta praca jest dla Ciebie. Aby zostać testerem oprogramowania, należy zacząć od podstaw. Zapoznaj się z podstawowymi terminami oraz dowiedz się, na czym dokładnie polega testowanie oprogramowania. Jeśli jesteś zdecydowany, wystarczy nabyć praktykę. Wiele firm poszukuje praktykantów oraz stażystów, a w Internecie możesz znaleźć ćwiczenia i praktyczne rady. Warto dodać, że jeśli zależy Ci na byciu testerem automatycznym, powinieneś nabyć także podstawy jednego z języków programowania, np. SQL bądź Java. Czy szkolenie ISTQB może pomóc w karierze testera? Oczywiście, że tak! Szkolenie ISTQB jest odpowiednie zarówno dla osób, które chcą zacząć swoją przygodę z testowaniem oprogramowania, jak i dla tych, które mają już nieco doświadczenia, ale chcą uporządkować swoją wiedzę i umiejętności. Jest to możliwe dzięki temu, iż szkolenie występuje w trzech poziomach. Dla zabieganych istnieje także wersja online, która znacząco usprawnia cały proces. Szkolenie ISTQB kończy się egzaminem, po którym otrzymujemy certyfikat ISTQB uznawany na całym świecie! Pracodawcy bardzo przychylnie patrzą na posiadanie tego dokumentu, ponieważ świadczy o zdobytych kompetencjach. Ile zarabia tester oprogramowania? Zarobki za testowanie oprogramowania będą różnić się w zależności od zdobytego doświadczenia czy miejsca pracy. Mediana zarobków testera oprogramowania wynosi ok. 6400 złotych brutto. 25% najgorzej opłacanych testerów zarabia poniżej 5 tys. złotych, natomiast 25% tych najlepiej opłacanych osiąga zarobki rzędu 8000 złotych lub więcej. Pamiętajmy o tym, że szczególnie na tym stanowisku, im dłuższy staż pracy, tym lepsze oferty pracy będziemy otrzymywać. Zarobki mogą zależeć także od zakresu kompetencji, potwierdzonych np. szkoleniem ISTQB zakończonym certyfikatem.
Wyżej opisane punkty są jak najbardziej pożądane podczas planowania testów czy już samego testowania. Cechą wspólna, która łączy wyżej opisane warunki jest to, że patrzymy na aplikację punktowo. Nie jest to podejście niepożądane, a zwłaszcza w przypadku, gdy tester pracuje w projekcie zaledwie od kilku dni.
Zdobądź darmową odzież, przekaż opinie klientów i ewentualnie dostań zapłatę. Takie są korzyści z bycia testerem odzieży dla znanych marek. Ubieganie się o stanowisko testera odzieży jest podobne do ubiegania się o pracę w sklepie. Aplikacje są otwarte dla publiczności; osoby, które zwykle się zgłaszają, odpowiadają profilowi typowych konsumentów marki. Wybrani testerzy pobierają najnowsze próbki odzieży, czasem nawet zanim trafią na półki listę marek, które znasz i które na stronie marki, aby sprawdzić, czy są tam reklamowane możliwości testowania produktów. Skorzystaj ze strony internetowej marki specyficznej dla Twojej lokalizacji. Na przykład główna strona internetowa będzie zawierała menu dla „regionalnych stron głównych”, które zawierają wszystkie ich główne kraje informacje na temat procesu aplikacyjnego na stronie dokładnie informacje testera odzieży, aby poznać wymagania, proces testowania, proces oceniania (w którym przypisujesz oceny do kryteriów takich jak komfort, dopasowanie i styl) oraz często zadawane podanie o stanowisko, ale nie wszyscy kandydaci są przyjmowani. Akceptacja zależy od konkretnych potrzeb marki, która decyduje o testerach w oparciu o takie czynniki, jak rozmiar odzieży, wiek, styl życia i wszelkich firm, które prosiłyby o pieniądze z góry, zarówno w celu przetestowania produktu, jak i włączenia się do zespołu testującego. Instrukcje Wideo: Soeks Ecovisor F4 - tester żywności, ekotester.
Jeśli chcesz zostać testerem bezpieczeństwa, inżynierem bezpieczeństwa czy kimkolwiek w świecie security, to już na samym początku mam dla Ciebie wyśmienite wieści. Trafiłeś na branżę, która nie tylko dynamicznie się rozwija i dobrze płaci, ale także ma całkiem niski koszt wejścia.
Jak działa testowanie w Klubie Urody?Redakcja wybiera spośród nadesłanych zgłoszeń testerki i wysyła produkt do testowania. Wyboru dokonujemy w oparciu o aktywność na portalu (komentarze do artykułów i na forum, rzetelność testów) oraz jakość opinii na Twoim blogu (jeśli go prowadzisz). Przetestuj produkt i wyraź swoją opinię używając formularza TESTY, który pojawi się na Twoim koncie, gdy tylko zostaniesz wybrana do testowania. Jeśli Twój test spodoba się – opublikujemy go nagradzając Cię extra punktami (od 100 do 200 punktów za test). Po publikacji pierwszego testu należysz do naszego Klubu Urody i stajesz się Zaufaną Testerką. Pochwal się swoim testem wśród znajomych na portalach społecznościowych i zgłoś się ponownie do opisać produkt, który nie jest zgłoszony do testowania i w ten sposób należeć do Klubu Urody? Użyj w tym celu naszej wewnętrznej poczty wysyłając zgłoszenie do użytkownika Redakcja z tematem Klub Urody. Udostępnimy Ci zakładkę Testy na Twoim koncie. Pisząc własne testy zwiększasz swoją szansę na to, że właśnie Ciebie wybierzemy do wybrana do testów lub piszesz własny test – oto instrukcja: Jak napisać test kosmetykuJeśli już testowałaś u nas kosmetyki – pobierz tutaj baner Zaufanej Testerki***Nie mamy w tej chwili żadnych produktów do testowaniaZaglądaj na tę stronę. Co jakis czas pojawiają się nowe produkty, które wysyłamy Wam do testów.
Certyfikowany Tester poziomu podstawowego ISTQB 2018. Kwalifikacja na poziomie podstawowym jest przeznaczona dla wszystkich osób biorących czynny udział procesie w testowania oprogramowania. Mogą to być między innymi: testerzy, analitycy jakości oprogramowania, inżynierowie testów, inżynierowie jakości, specjaliści ds. testów
Moje Drogie:-) Jak zapewne wiecie w Rossmannie II etap promocji już trwa – tym razem obejmuje ona rabat na wszystkie produkty do OCZU, czyli: wszelkie cienie, kredki do oczu, eyeliner’y, tusze:-) Jak chodzi o post – mam małe opóźnienie 🙂 Ale może nie wszystkie z Was już zdążyły wybrać się na zakupy:-) ja na pierwszy etap wybrałam się…..ostatniego dnia 😀 także mówiąc krótko: „zapłon” fest 😀 ale jakby nie było dziś a promocja trwa do *** Na co warto się skusić…? W co warto inwestować, a w co nie? Wiadomo, już samo -49% kusi…dlatego często wpada nam do koszyka coś, co niekoniecznie jest nam potrzebne do szczęścia…ale i jest to okazja, by przecież wypróbować coś np. droższego…bo zawsze to nie 60 zł, a 30…to można 😀 tak sobie to tłumaczymy:-) haha. Ja kiedyś też pewnie rzuciłabym się na różności…ale teraz już nie. Teraz robię spis – co mi trzeba i jakiej konkretnej firmy i to kupuję. Jak mam ochotę zaszaleć…to raczej w półkach niskich cenowo, czasem wezmę coś na próbę:-) poza tym tak jak piszę, albo idę po coś konkretnego, albo (często) zamawiam przez internet, bo niektórych produktów nie ma niestety w drogeriach:-) Ale dziś skupiam się na Rossmannie…i zastanawiam się co Wam mogę doradzić?? Może akurat coś Wam przypadnie do gustu??? No więc na pierwszy strzał: TUSZE Oj, ciężki temat, ile bab tyle opinii, pochwał, sporów, itp, itd. 😀 Z tuszem to tak jak z podkładem, czy malujemy się bardziej czy mniej, czy częściej czy rzadziej – ZAWSZE jakiś tusz mamy. Wybierając się do drogerii, ciężko się zdecydować; Przykładowo w Rossmannie…mamy szaf „kolorówkowych” 11, a każda z nich oferuje średnio ok. 10 rodzajów mascar (czasem mniej, czasem więcej), czyli bez mała 100 do wyboru:-D czyli wybór nie jest łatwy. Często jest tak, że w danej szafie…jeden czy dwa tusze cieszą się większą popularnością (bo ktoś mówił, chwalił, leciała reklama, itd.) ale też można to różnie tłumaczyć:-) To, że komuś dany tusz odpowiada, nie znaczy, że na Tobie wywrze podobne wrażenie (masz inne rzęsy, inne wymagania, oczekiwania, inny gust, lubisz taki i taki rodzaj szczoteczki…inny niż koleżanka…) Co do reklam, kiedyś słyszałam taką opinię, że: Coś reklamują, bo: jest nowe (co wcale nie znaczy, że wspaniałe! I od razu u wszystkich wzbudzi wielkie WOW, po prostu to komunikat, że wprowadzono na rynek nowość – więc kup) nie sprzedaje się tak jak trzeba, więc przy okazji różnych promocji…itd. „odświeżmy” wizerunek produktu – i polećmy! Bo podobno coś jeśli się super sprzedaje, to nawet nie trzeba tego zbytnio reklamować 😀 ale wiecie, każdy coś pogada, co innego doda, a wnioski najlepiej samemu wyciągnąć 😀 Najważniejsza rzecz to tusz musi być świeży!! Czy kosztuje 200 czy 10 zł. Często mamy w sklepach testery, więc bardzo fajnie, bo można zobaczyć jak ten tusz prezentuje się:-) czasem są takie, gdzie jak otworzymy, to cała szczoteczka jest nieźle uwalona tuszem, posklejana…itd. więc odchodzi ochota na zakup. Wyobraźcie sobie, jak szczoteczka tak wygląda, to jak prezentowałyby się rzęsy?? Ale czasem testerów nie ma. I zdarza się, że klientki otwierają tusz (nie-tester) po czym odkładają na półkę, bo „chciały tylko popatrzeć”. Ale otwarły i termin przydatności (czyli średnio 6 m-cy) ruszył:-) niech jeszcze otworzy tak druga, może trzecia…tego nie wiesz, bo i skąd?? odłożą, a potem przyjdziesz Ty i nawet nie mając testera bierzesz, bo wiesz, że fajny, a tu rozczarowanie. Bo szybko wyschnął. Czasem zdarza się kupić tusz „w ciemno”. Nie polecam – bo potem pretensję możesz mieć tylko do siebie:-) Wiem, że powiewa nudą…to co piszę, ale tak jest. Dlatego…warto mieć na uwadze pewne rzeczy… W tusz nie trzeba dużo inwestować. Oczywiście, jeśli masz pieniążki, zachciankę na jakiś wspaniały tusz to oczywiście sobie kup! Poczujesz się lepiej, ładnie wygląda, no i markowy:-) Mając na myśli tusz drogi, nie myślę tu o takim za 60 zł (np. L’Oreal…itd) ale o tych za 150-200… ale bardzo często podobny efekt możesz uzyskać tuszem o wiele tańszym. Co ważne – można także spotkać się z opiniami…”kupiłam drogi tusz, niestety osypuje się” – weźcie pod uwagę, że taki tusz nie schodzi „jak ciepłe bułeczki”, jak te tańsze… Może i nie jest otwierany, ale często leży długi czas w szafach, szufladach, może się przegrzać, itd…dlatego jego cena nie zawsze musi być gwarantem jakości. Często też mamy wrażenie, że jak kupię drogi to musi być super trwały, najlepiej gdyby wieczny, ale…niestety. Dlatego zanim kupisz tusz, poczytaj recenzję o nim, co sądzą inne dziewczyny, jaka jest powtarzalność opinii, jak ma wady to zaraz się o nich dowiesz, nie mówię, że Twoje odczucie będzie takie samo…ALE będziesz mieć pewien punkt odniesienia… Masz ochotę na droższy – to skorzystaj z promocji i wypróbuj. Jak okaże się jakimś…bublem…przynajmniej połowa kasy zostanie Ci w kieszeni, i nie będziesz żałować, że kupiłaś go w normalnej cenie. Jak chodzi o tusze tanie…to na szczęście mają taka ceną, że kupisz je w każdej chwili. Ja od kilku dobrych miesięcy na co dzień (dla siebie) używam po prostu Lovely:-) za 8,99:-) Nie mam zastrzeżeń. Na dzień powszedni…odpowiada. Wcześniej używałam różnych innych, ale odkąd przypadł mi do gustu jakoś się go póki co trzymam. Jest tani, więc kupuję go co 2 miesiące, aby był świeży. Jeśli chodzi o inne niedrogie w miarę to mogę śmiało polecić markę MAYBELLINE. Mają szeroką gamę do wyboru, także możesz wybrać sobie taki, który najbardziej Ci odpowiada (szczególnie te w zółtym opakowaniu:-). Ja także się przymierzam. W makijażowej blogosferze uchodzi za bdb kosmetyk, porównywany do tych z wyższej półki. Jeśli chodzi o tusze droższe… (w Ross.) L’Oreal, Bourjois, Max Factor… nie doradzam Ci konkretnego, miałam kilka, ale z doświadczenia wiem, że opinie nie zawsze się pokrywają…***Jednak w tym miejscu odsyłam Cię do mojego starszego posta o tuszach… KLIK warto przeczytać, znajdziesz tam kilka ciekawych propozycji, a może niektóre mascary dobrze znasz i podzielisz się swoją opinią? CIENIE do powiek Kilka słów na temat cieni. Możemy zakupić albo pojedyncze sztuki, albo łączone (podwójne, trio, poczwórne, itd. takie mniejsze wersje) albo duże palety. Chociaż palety (takie większe) raczej nie często można spotkać w drogerii. Jak sobie przypominam to w Rossmannie widziałam tylko z Lovely w kolorze nude, taki mix za zł (fot. poniżej), i z Wibo (9 kolorów). Co do tej paletki to zdania są podzielone, jednym pasuje, innym nie. Nie wszystkie kolory dobrej jakości. Do delikatnego makijażu może być. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się, czy warto ją kupić to odsyłam Was na youtube do Hani na test na żywo:-): Paletka z Lovely Czy kupować paletki? Jeśli często używasz cieni, lubisz bawić się kolorami – to dlaczego nie? Bardzo często jest tak, że w całej palecie cieni (np. 10 sztuk) używamy np. 5-6 kolorów, a reszta wcale nie jest używana. Dlatego wydaje mi się, że warto przemyśleć przed kupnem, czy podobają nam się wszystkie kolory i zamierzamy je wykorzystać, jeśli nie – to szkoda wydawać pieniędzy. Jest też super wyjście – można samemu stworzyć sobie paletkę. Nie wiem jak w innych drogeriach… W Rossmannie takiej opcji niestety nie ma, ALE…np. w Naturze możecie dostać pustą paletkę KOBO (niestety tylko na 4 kolory, szkoda, że nie 8-10!) i samemu dobieracie kolory, które lubicie. Dobre wyjście, dobierasz takie kolory, jakie Ci pasują:-) Czy warto inwestować w drogie cienie?? Niekoniecznie. Choć poszaleć jakimś Diorem…sama przyjemność, ale nie konieczność:-D Prawda jest taka, że można zrobić dobry makijaż też tańszymi kosmetykami. A co najlepsze? Co mnie akurat ucieszyło…?? Zdarza się bowiem, że bardzo drogie cienie mają czasami gorszą jakość niż te tańsze – od Inglota, przez Kobo (marka dobra – lecz niedoceniana), aż do My secret (6-7 zł). Gdybym to ja powiedziała – pewnie ktoś by stwierdził, żebym się popukała w czoło, takie brednie wypisywać, ale nie – jak takie rzeczy mówi sama Mistrzyni Polski w makijażu, to coś w tym musi być. Przez ręce tej Pani przechodzi masa kosmetyków, bardzo często dostaje je od firm, testuje, sprawdza, wykonuje na nich makijaż, i okazuje się, że „nie wszystko złoto…” 😀 Ale tak jak kiedyś pisałam – tani kosmetyk może nas czasem pozytywnie zaskoczyć, a drogi rozczarować. O tym chyba każdy wie. Nie ma marki, która w swej ofercie miałaby wszystkie produkty najwyższej jakości… Czasami marka może być dobra, ale akurat np. cień – nie:) Często też jeśli kupujemy taki mix 3-4 cienie zdarza się, że używamy np. tylko dwóch. Mała rada: Przyjrzyj się tym kolorom, często jest tak, że te cienie nie są w takich małych paletkach „z przypadku”, ale można śmiało je łączyć… np. ciemniejszy do zewnętrznego kącika oka, średni na środek ruchomej powieki, jasny w załamaniu… Może okazać się, że masz w domu naprawdę fajną paletkę, której nie doceniałaś:-D Co ważne… Cień…czasem może być tańszy, ale podstawą jest BAZA POD CIENIE!! A taka bardzo dobra(!) trochę kosztuje (choć kiedy szukałam bazy dla siebie, przeczytałam mnóstwo recenzji, i okazuje się, że też można znaleźć fajne zamienniki w naszych zakopiańskich drogeriach… w cenie: od 10-35 zł, które na co dzień zdają egzamin:-) ale o tym może kiedy indziej) Do makijażu profesjonalnego lepiej mieć coś jednak dobrego.. Co najgorsze – wyobraźcie sobie, że ja do niedawna wcale nie używałam bazy pod cienie! Nie przypuszczałam, że jest to aż tak ważny kosmetyk. Nie dość, że przedłuża nam makijaż, pięknie podkreśla kolor cieni, wręcz uwydatnia kolor, podbija; jest też wystarczy minimalna ilość. Ale cóż…trzeba się uczyć cały czas, i na błędach też 😀 Matko! Nie wiem czy ktoś z Was dotrwał do tego momentu?? Zauważyłam, że jak chodzi o takie politykowanie, zakupowe wywody to zaczynam być powoli specjalistą, jeszcze chwilę i pozbędę się czytelników!! Może jeszcze wytrzymacie, już prawie koniec… Na jakie cienie się skusić w Rossmannie?? Kremowo-żelowe z Maybelline ColorTatoo – jak chodzi o recenzje na różnych blogach, i nie tylko, to powiem Wam, że to niezły HIT! Można stosować także do brwi (40 Permanent Taupe). A inne z kolei jako bazę pod cienie. Trzeba się najpierw rozeznać w dostępnej kolorystyce;-D Jak się okazuje, niektóre kolory na pierwszy rzut oka mogą nie do końca do wszystkich „przemawiać”, jednak po nałożeniu prezentują się super. Są dobrze napigmentowane, wygodne w użyciu, uniwersalne: sprawdzą się i w delikatnym makijażu jak i w wieczorowym, no i Sama się z ciekawości skuszę. Polecam poczytać recenzje na innych stronach. Jak chodzi o mnie, to posiadam raczej paletki (mniejsze/większe…z innych firm), więc w drogerii rzadko je kupuję, jeśli już to szybciej skuszę się na jakiś pojedynczy cień…Ostatnio podobały mi się kolory w szafie Astora, takie mataliczne, fajne są z L’Oreala. Z kolei jeśli szukać czegoś matowego to w Manhattanie. Jest tam także fajny matowy brązowy cień, który także nadaje się do brwi. No i małe paletki w Maybelline:-) EYELINER Fajny kosmetyk. Na dzień dzisiejszy chyba obowiązkowy w kosmetyczce. W zależności od tego jakie posiadamy umiejętności, jakie mamy potrzeby… możemy wybrać sobie pisak, żel, czy tusz do kresek. Oczywiście najlepiej wypróbować sobie tester i sprawdzić, który nam odpowiada. Dla osób, które rozpoczynają „pracę” z eyelinerem proponuję oczywiście te w pisaku, mazaku, flamastrze – jak kto woli określać, chodzi o jeden:-D Wygodne, łatwe w aplikacji. Poniżej Miss Sporty, Rimmel (opinie na słabe, choć ja mam Rimmela i nie narzekam, krótka końcówka więc łatwo się aplikuje) i L’Oreal. Jeśli chodzi o tusze do kresek to mogę polecić: Niemały wybór jest też w szafach Wibo i Lovely, też całkiem niezłe jak na początek… Nie są to jakieś megaHITy, ale godne polecenia:-) Jak na swoją cenę…dosyć trwałe. Jeśli chodzi o eyelinery w żelu, to polecam właściwie dwa – 1) Maybelline Eyestudio Lasting Drama Gel Liner 24h, żelowy eyeliner. Opakowanie zawiera pędzelek, co jest dużym plusem. Też go nie mam, i też zamierzam zakupić. Bo z recenzji, które przeczytałam – ponoć naprawdę WARTO! (czy faktycznie – zobaczymy… 🙂 ) a może Wy używacie?? Jeśli tak, to dajcie znać w komentarzach czy rzeczywiście dobry. 2) Manhattan Long – Lasting Gel Eyeliner (Eyeliner w żelu) – bdb recenzje, poza tym jak chodzi o przeprowadzaną ankietę w naszym Rossmannie także gody polecenia!!! KREDKA Świetną i super trwałą czarną kredką jest Master Drama z Maybelline. Ogólnie jak chodzi o kredki kolorowe…to polecam „przejrzeć”: Max Factor, Bourjois (metaliczne, wodoodporne), i Maybelline(!). Fajne, miękkie, mają wyrazisty kolor! Kredek tak naprawdę jest cała masa, ale powiem szczerze, że nie wiem, które spośród Rossmannowskich to takie prawdziwe hity!? Może Wy mi podpowiecie?*** Nie wiem czy Wam coś pomogłam… Bo jak to mówią: „dla każdego coś innego” 😀 i można podpowiedzieć, rzucić jakieś propozycje – ale czy dany kosmetyk będzie Wam odpowiadał tego nie wie nikt, tylko Wy same jak go wypróbujecie:-D Każda ma inne oczekiwania, ale warto przynajmniej chociaż w jakimś stopniu…. 'zawęzić pole poszukiwań’ 🙂 Dajcie znać czy macie któreś z w/w kosmetyków? czy warto je kupić?? Zanim ja się wybiorę do Rossmanna to chętnie poczytam co Wy o nich sądzicie. Pozdrawiam serdecznie:-) I życzę Wam wspaniałego majowego weekendu:-) Ewka
Jak zostać testerką kosmetyków Rossmann – jakie są wymagania? Aby zostać testerką kosmetyków Rossmann, należy spełnić określone wymagania. Przede wszystkim, osoba ubiegająca się o tę pozycję musi mieć ukończone 18 lat. Ponadto, powinna posiadać doświadczenie w używaniu kosmetyków i być w stanie wyrazić swoją opinię na
Wizaz Odkryj nową linię wegańskich kosmetyków i zostań testerką 1 z 450 zestawów! Do wyboru masz 1 z 3 wyjątkowych, całkowicie różnych linii! To okazja, jakiej nie można przegapić! Każdy produkt jest w 100% wegański, przeznaczony po to, by dbać o Ciebie i planetę, a do tego każda butelka stworzona jest z plastiku z recyklingu i nadaje się do ponownego przetworzenia. Nie znajdziesz w nich żadnych sztucznych barwników, a wszystkie składniki zostały pozyskane w zrównoważony i eryczny sposób. Jak zostać testerem? Przede wszystkim zaloguj lub zarejestruj sie na stronie Testowanie jest bowiem dedykowane dla zalogowanych użytkowników. Czy warto się zalogować? Oczywiście! organizuje wiele konkursów i testów! Dzięki nam nie przegapisz żadnego z nich! Wypełnij ankietę na stronie organizatora W ankiecie podaj swoje dane, jak imię i nazwisko, adres, e-mail i numer telefonu. Nie zapomnij odpowiedzieć na jedno pytanie otwarte! To właśnie po tych pytaniach będą wybierani recenzenci kosmetyków! Co znajdziesz w każdej z linii? 150x zestaw produktów Love Beauty and Planet woda kokosowa i kwiat mimozy - szampon, odżywka, żel, balsam (fot. Wizaż ) 150x zestaw produktów Love Beauty and Planet masło muru muru i olejek różany - szampon, odżywka, żel, balsam (fot. Wizaż ) 150x zestaw produktów Love Beauty and Planet masło shea i drzewo sandałowe - szampon, odżywka, żel, balsam (fot. Wizaż ) Wybierz 1 z 3 zestawów i spróbuj zostać testerem! Wszystkie kosmetyki zostaną do Ciebie wyslane calkowicie za darmo. To dopiero okazja, na jaką czekaliśmy! Powodzenia!
Rozpoczynam serię filmików o różnych profesjach w branży gier. Zaczynamy od Testerów. :) Dajcie znać co o tym myślicie i czy materiał Wam przypasił. ;)📕
Testowanie produktów to bardzo ciekawy sposób na zarobek i zwiększenie naszego budżetu domowego. Testerzy kosmetyków otrzymują normalne wynagrodzenie w postaci pieniężnej oraz darmowe produkty, które po okresie testowanie mogą sobie zostawić na własny użytek. Czy testowanie produktów to dobry pomysł na reklamę? Jak zostać tester produktów w domu? Gdzie szukać ofert pracy jako tester produktów? Na te pytanie odpowiemy w naszym poradniku. Każda firma i nowy biznes wymaga odpowiednich działań marketingowych. Tradycyjna forma reklamy odchodzi do lamusa, większość firm i startupów inwestuje przede wszystkim w reklamę w internecie. Jest ona stosunkowo tania w realizacji, a bez trudu trafimy z naszym produktem lub usługą do naszej grupy docelowej. Świetną formą promocji i reklamy jest przeznaczenie partii kosmetyków lub innych produktów do testowania w domu. Wiele blogererek i blogerów, a także osób prężnie działających w social mediach generuję ogromne zasięgi, jeśli przekażemy takim osobom nasze produkty do testowania, to bez wątpienia przyczyny się to do promocji naszej marki. Na czym polega testowanie produktów? Gdzie szukać pracy jako tester produktów? W ciągu kilku lat możemy zaobserwować znaczący trend w promocji nowych firm oraz sklepów internetowych. Większość działań marketingowych zaczyna się od odpowiedniej promocji w social mediach takich jak Facebook, Instagram, Snapchat czy Twitter. Wybór odpowiedniej platformy social media to przede wszystkim sprawdzenie, gdzie znajdują się nasi potencjalny klienci. Wielu nowych klientów nie ufa młodym markom, dlatego tak ważne jest budowanie wzajemnego zaufania. Przed wyborem produktu lub zakupu jakiejś rzeczy często sięgamy do internetu po opinie klientów, ich wrażenia oraz ogólne zadowolenie. Większość z nas ufa opiniom znalezionym w internecie na forach lub blogach. To świetna formy reklamy, z pewnością zastępuje powszechnie znany marketing szeptany, na który wiele osób w internecie jest wyczulonych. W sieci oprócz rzetelnych opinii znajdzie się także cała masa tzw. fake opinii – są to często zmyślone opinie lub opinie wystawiane i kupowane przez konkurencje. Przekazując nasze produkty – kosmetyki testerowi mamy pewność, że opinia zostanie napisana rzetelnie, a jeśli nas produkt jest dobry to sam się obroni. Większość testerów poleca testowane produkty, znajomym oraz swoim czytelnikom i obserwującym. Najlepsze serwisy do testowania produktów W internecie znajdziemy kilka portali internetowych, które mają na celu łączenie ze sobą przyszłych recenzentów z markami i producentami. Kilka znanych i popularnych witryn, na których znajdziemy oferty pracy jako tester produktów: Jak zostać testerem produktów? Każdy z nas może zostać tak naprawdę testerem produktów, przedsiębiorstwa decyzję o wybraniu odpowiedniego testera uzależniają o specyfiki swojego produktu. W przypadku firm, które produkują akcesoria dla dzieci, najlepszym testerem tych rzeczy okaże się mama z dzieckiem, a nie samotny kawaler. Jeśli chcesz zacząć pracę jako tester produktów, warto szukać ofert na portal internetowych producentów oraz wykorzystać powyższą listę stron, gdzie firmy przekazują swoje produkty do testowania. Dołączenie jest naprawdę proste, wystarczy wypełnić obszerną ankietę, aby sprecyzować kim jesteśmy, co robimy i czym się interesujemy, aby dopasować produkty do naszej osoby. Następnie musimy czekać, aż któraś z firm będzie szukać testera o zbliżonym profilu, pamiętaj, aby wszystkie dane i informacje o sobie wypełniać szczerze i rzetelnie, to przyczyni się do większej szansy na testowanie wielu produktów. Ważne: to producenci decydują, kto będzie testerem ich produktu. Jak wygląda testowanie produktów? Odpowiednia reklama i promocja nowego produktu stanowi klucz do rozwoju i funkcjonowania przedsiębiorstwa. Wiele firm przed wypuszczeniem produktu na rynek, musi sprawdzić jego właściwości oraz przetestować na większym gronie osób. Jest to badanie rynku, aby sprawdzić jak mogą zareagować przyszli konsumenci, gdy produkt trafi do sprzedaży. Wiele osób, wyobraża sobie testowanie produktów w zamkniętym pomieszczeniu wyglądającym jak laboratorium, jednak rzeczywistość często jest zgoła inna. Wiele produktów możemy przestawać w domu, to praca zdalna, który nie wymaga od nasz pojawiania się w firmie. Najczęściej firma, z która będziesz współpracować, wysyła ci darmowy produkt lub produkty w zamian za twoją obiektywną i rzeczową opinię. Co otrzymujemy za testowanie produktów? Wiele nowych marek, rzadko decyduję się, aby wynagradzać testerów w formie pieniężnej. Oczywiście, jako profesjonalny tester produktów możemy liczyć na wynagrodzenie w gotówce, jednak najczęstszą formą zapłaty są różnego rodzaju: darmowe próbki kody rabatowe i zniżki darmowe produkty gadżety firmowe pieniądze Testowanie kosmetyków za darmo! Kto z nas nie lubi dostawać darmowych rzeczy czy próbek? Pewnie każdy chciałby otrzymać do swojego zamówienia jakiś mały prezent czy rabat na kolejne zakupy. Nie inaczej jest w przypadku testowania kosmetyków, to świetne rozwiązane do zbudowania odpowiedniej bazy klientów, tak aby zachęcić ponownie do zakupu w naszym sklepie internetowych. Możemy zdecydować się na ciągłe dodawanie drobnych próbek np. kosmetyków lub innych produktów do zamówień, lub wybrać cykliczną promocję. Jeśli zdecydujemy się na cykliczną promocją i przeznaczenie produktów do testowania postarajmy się, aby wiele osób dowiedziało się o naszej promocji. Warto udostępnić taką promocję na swoich social mediach. Wybierzmy także odpowiednią grupę odbiorców do testowania naszych kosmetyków. Warto z góry ustalić jaki budżet oraz dla ilu osób przeznaczone zostaną produkty, w zamian np. za udostępnienie naszych profili w mediach społecznościowych lub napisanie recenzji na blogu, lub w formie video na Youtube. Jak widać te formy promocji, czyli testowanie produktów nadal mogą przynieść wiele korzyści. Warto zastanowić się nad wdrożeniem ich w naszej działalności. Dajcie znać w komentarzach czy pracowaliście kiedyś jako testerzy produktów oraz jakie wynagrodzenie otrzymaliście. Czy warto rozpocząć przygodę z testowaniem produktów? Czekamy na Wasze opinie!
Dziś testuje oprogramowanie. Jako tester gier czy oprogramowania mogę przyjść do prawie każdej osoby w firmie, która ma cokolwiek wspólnego z produktem, i powiedzieć jej, że np. źle wykonała swoją pracę. To trochę jak bycie szefem i wskazywanie palcem: zobacz, tu zrobiłeś błąd, napraw go, proszę – mówi Kacper Łukaszewski
array(26) { ["tid"]=> string(6) "120311" ["fid"]=> string(2) "12" ["subject"]=> string(28) "Jak zostac testerem sprzetu?" ["prefix"]=> string(1) "0" ["icon"]=> string(1) "0" ["poll"]=> string(1) "0" ["uid"]=> string(5) "32721" ["username"]=> string(12) "NightCrawler" ["dateline"]=> string(10) "1226249605" ["firstpost"]=> string(6) "890943" ["lastpost"]=> string(10) "1226443180" ["lastposter"]=> string(6) "kosa64" ["lastposteruid"]=> string(4) "2323" ["views"]=> string(5) "30946" ["replies"]=> string(2) "70" ["closed"]=> string(0) "" ["sticky"]=> string(1) "0" ["numratings"]=> string(1) "0" ["totalratings"]=> string(1) "0" ["notes"]=> string(0) "" ["visible"]=> string(1) "1" ["unapprovedposts"]=> string(1) "0" ["deletedposts"]=> string(1) "0" ["attachmentcount"]=> string(1) "0" ["deletetime"]=> string(1) "0" ["mobile"]=> string(1) "0" }
Jak zostać testerem manualnym? Rozmowa z Martą Taborowską. Tester manualny to rola, która pozwala wielu osobom wejść do branży IT i rozpocząć nowy etap życia zawodowego. Osoba na tym stanowisku oprócz umiejętności programowania posiada wiedzę z metod testowania oraz tworzenia dokumentacji i raportów.
Nowa książka Adama Romana już dostępna w sklepach. Czego możemy się spodziewać?Przede wszystkim możemy się spodziewać publikacji w pełni po angielsku. "Thinking-Driven Testing. The Most Reasonable Approach to Quality Control" została wydana przez Springer International Publishing AG i jest to książka, która trafi do globalnego obrotu. Już teraz można ją kupić na Amazonie >> Liczymy więc, że polska myśl testerska trafi pod wszystkie strzechy świata. Autor zapytany o charakterystykę tej książki odpowiedział: "To jest - w moim głębokim przekonaniu - książka o ISTOCIE testowania. Czyli nie o tym, jak "automatyzować", tylko jak TESTOWAĆ". Ciągle słyszę i widzę konferencje, na których są wystąpienia typu "wykorzystanie selenium do ...", "automatyzacja z selenium ..." itd. Istotą całej tej zabawy jest przede wszystkim takie konstruowanie testów, żeby miały dużą szansę wykrycia problemów. Do tego trzeba nie tylko umiejętności technicznych, ale przede wszystkim umiejętności myślenia." Książka przedstawia nowy paradygmat testowania oprogramowania, podkreślając w niej rolę krytycznego myślenia, myślenia systemowego i racjonalności jako najważniejszych umiejętności testera. Proponuje ona nowatorskie meta-podejście do projektowania skutecznych strategii testowych, opartych na najnowszych osiągnięciach w psychologii, ekonomii i logice. Zachęca czytelników do ponownego przeanalizowania typowych założeń testowania oprogramowania i pokazuje, jak dzięki temu uzyskać wartość dodaną dla firmy, w której pracujemy. Zawartość Rozdział 1 - Wprowadzenie podstawowych idei leżących u podstaw testowania oprogramowania. Rozdział 2 - Meta-strategie w testowaniu oprogramowania, tj. ogólne podejścia, które można dostosować do wielu różnych sytuacji. Rozdział 3 - Koncepcja testowania opartego na myśleniu (TDT). Rozdział 4 - Konkretne podejście do testowania, zwane TQED, które umożliwia zwiększenie kreatywności w kontekście dostarczania skutecznych, optymalnych pomysłów testowych. Rozdział 5 - Przegląd różnych technik testowania w celu zrozumienia podstawowych koncepcji projektowania testów. Rozdział 6 - Pułapki, które tester może napotkać. Rozdział 7 - Wprowadzenie wszystkiego powyższego w życie poprzez ćwiczenia. Pomogą one testerom rozwinąć szereg kluczowych umiejętności: logiczne myślenie i rozumowanie, myślenie out of the box, kreatywność, liczenie i szacowanie oraz myślenie analityczne. Pełny spis treści na stronie Więcej o książce znajdziecie na stronie: Samego autora mamy nadzieję, że nie trzeba przedstawiać, ale jego sylwetkę przedstawiliśmy przy okazji jego nominowania do "Ludzi testowania". Pod tym linkiem znajdziecie również wideo z jego prezentacji, w której opisuje koncept "testera myślącego" - ideę przyświecającą wydanej właśnie książce.
. bbxl1537fz.pages.dev/444bbxl1537fz.pages.dev/545bbxl1537fz.pages.dev/545bbxl1537fz.pages.dev/224bbxl1537fz.pages.dev/119bbxl1537fz.pages.dev/669bbxl1537fz.pages.dev/533bbxl1537fz.pages.dev/665bbxl1537fz.pages.dev/421bbxl1537fz.pages.dev/169bbxl1537fz.pages.dev/700bbxl1537fz.pages.dev/751bbxl1537fz.pages.dev/930bbxl1537fz.pages.dev/539bbxl1537fz.pages.dev/24
jak zostać testerem rossmann